Wszyscy chyba kochamy Boże Narodzenie – lubimy rodzinną atmosferę, przygotowania do spotkań przy świątecznym stole i zapach naturalnej, prawdziwej choinki. Niestety, nie każdemu spodoba się wosk Apple & Pine Needle, czyli grudniowa propozycja od Yankee Candle, która łączy w sobie nuty rumianych jabłek, cedru, cyprysa i sosny.
Igliwie bez wątpienia najsilniej kojarzy się z Bożym Narodzeniem. Osobiście bardzo lubię ten zapach i – jak mi się wydawało – moja rodzina też. Byłam jednak bardzo zaskoczona, kiedy wosk Apple & Pine Needle nie zachwycił moich bliskich. Wręcz przeciwnie, bo większość z nich prosiła o to, żebym jak najszybciej tarteletkę ukryła na dnie szafy. W czym problem?
Wosk jest bardzo, ale to bardzo intensywny. Pachnie przede wszystkim choinką, nuty owocowe są w nim niezwykle słabo wyczuwalne. Kompozycja jest ostra, bardzo jednoznaczna, wyjątkowo trwała i budzi ekstremalnie różne skojarzenia.
Według niektórych domowników, Apple & Pine Needle nie pachnie choinką, ale… syropem na gardło. Inni wyczuwają w wosku nuty przywodzące na myśl przyprawę do zup lub płyn do mycia podłóg. Ja z kolei uważam, że wosk jest nasycony aromatem… pasterki! Tak, pachnie jak bożonarodzeniowa msza i kojarzy się z podniosłą atmosferą, modlitwą, kościelnym kadzidłem, czymś wyjątkowym i bardzo odświętnym.
Jako że lubię zapach kadzidła i choinkowych stroików – Apple & Pine Needle mi się bardzo podoba. Brakuje mi w kompozycji silniejszych, jabłkowych nut i czegoś, co byłoby słodkim, równoważącym akcentem. Należy jednak nadmienić, że to bardzo kontrowersyjny zapach. O ile mi przypadł do gustu, to moim bliskim niekoniecznie się spodobał. Odradzam kupowanie wosku na prezent. Jeśli zaczynacie swoją przygodę z Yankee Candle, proponuję nie kupować tego wosku na pierwszy ogień. Lepszym wyborem (nawet jeśli chcemy nabyć jakiś świąteczny zapach) będą propozycje karmelowe, słodkie.
I jeszcze jedna rzecz. Wosk Apple & Pine Needle jest bardzo, ale to bardzo intensywny, co w połączeniu z jego charakterystycznym zapachem może być niemiłym zaskoczeniem. Dlatego, mimo że aromat mi pasuje, nigdy nie palę więcej niż jedynie niewielki kawałeczek wosku. Święta świętami, ale co za dużo…
Informacje w pigułce:
Testowana forma? Wosk zapachowy
Ile stopiłam? Ćwiartkę wosku
Gdzie paliłam? W pokoju około 20 m2, zapach rozniósł się po całym domu
Dla kogo? Dla osób lubiących bardzo intensywne, choinkowe zapachy, raczej nie dla osób wrażliwych na silne nuty
Gdzie kupiłam wosk? w internecie
Kompozycja: 3/5
Intensywność: 5/5
Ogólna ocena i podsumowanie: 3,5/5
Gdybym miała sugerować się jedynie własnym zdaniem, dałabym tej tarteletce 4/5. W związku z tym, że kompozycja jest świąteczna – paliłam ją w czasie Bożego Narodzenia. Bliscy nie byli zachwyceni, więc notę obniżam.
Apple & Pine Needle jest bardzo intensywnym zapachem. A do tego – budzi skrajne emocje. Nie jest więc dla wszystkich, a raczej dla osób ceniących zdecydowane, jednowymiarowe, choinkowe nuty.